„Robert Lewandowski. Nienasycony.”

Kolejna pozycja z ostatniej wizyty w bibliotece. Tym razem „Robert Lewandowski. Nienasycony.” autorstwa Pawła Wilkowicza. Książka, którą wielu polecało. Jest to studium przypadku wielkiego piłkarza. A co najciekawsze, na początku kariery nikt w niego nie wierzył, a on i tak robił swoje, spełnił swoje dotychczasowe marzenia, ale wciąż czuje niedosyt.

Nie czyta się jej jednak łatwo. Jak dla mnie jest chaotyczna i brakuje w niej chronologii. Zmienna jest też forma książki – raz fragmenty wywiadów, raz opisy.

Książka opisuje m.in. dzieciństwo Roberta. To, jacy byli jego rodzice i jaki mieli na niego wpływ. Również to, gdzie, jak, kiedy zaczynał. Znajdziemy w niej dużo przytoczonych głosów ze środowiska trenerskiego, które nie zapowiadały mu kariery, a wręcz ją wykluczały. Od najmłodszych lat Robert miał w sobie ogromne zacięcie, determinację, pasję i pęd do rozwoju. Nie zatrzymuje się. Wciąż walczy. Mówi się, że prawdziwego sportowca można poznać po tym jak zachowuje się, gdy opuści boisko. Lewandowski precyzyjnie pilnuje swojej diety, wypoczynku, treningów, ćwiczeń, głowy. Dba o siebie, bo wie, że to pozwala mu po pierwsze piąć się jeszcze wyżej na szczyt, po drugie utrzymywać swoje ciało w najwyższej dyspozycji, także chronić je przed kontuzjami.

Jest wartościowa, opisuje ciekawy „przypadek” i ma cytaty perełki, którymi będę się
z Wami dzielić. Z drugiej strony uważam, że źle się ją czyta. Sami więc decydujcie 🙂

MW.